poniedziałek, 9 maja 2016

Wiosna, ach to Ty!

Maj, piękny maj! Korzystamy z pogody tak tylko się da. Łapiemy promienie słońca, zrywamy pachnące kwiaty, słuchamy śpiewu ptaków...

Super jest, naprawdę!


W ciągu ostatnich kilku dni przeszliśmy sporo kilometrów! Mój mężczyzna nie daje nam się nudzić :) Dzisiaj już wymiękłam, dlatego on sam spaceruje teraz z Zuzienką :)
Wiecie co? Przed porodem trochę się bałam, tego co będzie po. W czasie ciąży mój A.bardzo dużo mi pomagał, troszczył się, robił śniadania do łóżka, wiązał buty...byłam niczym księżniczka! Gdy byłam w zaawansowanej ciąży dowiedzieliśmy się o poważnej chorobie A. Dodam, że nadal się leczy i czeka go poważna operacja. Pomimo gorszych dni, gorszego stanu zdrowia A.jest idealnym męźczyzną i doskonałym tatą! Bałam się, że nie będzie mu się chciało chodzić na spacery, przebierać Zuzienki, a co dopiero kąpać czy karmić. A teraz? Teraz to ja czasem nawet nie jestem potrzebna bo tak doskonale sobie radzą! A.wstaje do córeczki w nocy za każdym razem i przynosi ją do łóżka- budzi się na jedzenie, jeszcze nie przespała całej nocy. Przewija, przebiera, kremuje i masuje. Przygotowuje jedzonko, karmi i wyciera brudną buźke. Bawi się...oj tak! Nosi na barana, kołysze, huśta, śpiewa, wymyśla nowe zabawy, a wszystko po to aby zobaczyć uśmiech na twarzy Zuzienki i usłyszeć jej śmiech! Tak, to córeczka tatusia. Tak, to idealny tata! :) 

Ale...coś w tym chyba jest :

:)

Wiosna, piękna pogoda, a z nią nowe ubranka Zuzienki!
Pochwalę się Wam czterema zestawami :)


Buciki, bluza, spodenki- Pepco
Skarpetki- Rossman (Soxo)




Opaska, getry- Pepco
Bluzeczka- Next


Buciki- Hebe (Soxo)
Kombinezon- Smyk
Opaska- była w prezencie i bez metki.



Spodenki, bluzeczka i skarpetki- Pepco

Takie urocze są te małe ubranka :)
a jak matka idzie na zakupy...to wraca cała obładowana :)


PS Jesteśmy na Instagramie!
Zaglądajcie i obserwujcie nas!

karolka_f


5 komentarzy:

  1. Uwielbiam wiosnę, ale z niecierpliwością wyczekuję lata i wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie maj to prawdziwa udręka, kicham , prycham , kaszle i puchnę - uczulenie jednym słowem! wrrrr czekam na lato - będzie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj! współczuje! u nas na szczęście zero alergii :)

      Usuń
  3. też bym obładowana wracała jak bym miała Córę:D dla Chlopaków nie kupuje sie tak fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń